Historia firmy

HABA narodziła się z mojej pasji do innowacji. Mój „wewnętrzny inżynier” nie pozwalał mi po prostu sprzedawać tego, co jest dostępne bez próby ulepszenia. Każdy nasz produkt ulepszałem czyniąc z HABA lidera innowacji w tej branży.

Oto kilka ulepszeń, które czynią nasze oczyszczalnie biologiczne lepszymi.

Częstym problemem podczas instalowania przydomowej oczyszczalni jest to że rura  odprowadzająca ścieki z domu jest zamontowana zbyt głęboko w ziemi. Typowe rozwiązania dostępne na rynku działają na zasadzie grawitacji. Więc moduł oczyszczalni (tzw. reaktor) musi znajdować się niżej niż osadnik. W rezultacie całość trzeba zakopać bardzo głęboko. Gdzie leży problem? Po pierwsze odpływ będzie dostarczał wodę do gleby poniżej korzeni roślin. Będziesz musiał je podlewać wodą z sieci płacąc niemałe pieniądze. Po drugie rozwiązania grawitacyjne czasami się zamulają i zapychają. Głęboko zakopany odpływ oznacza poważny problem w takiej sytuacji.

Nasze oczyszczalnie posiadają nowatorskie rozwiązanie z pompą.
Nie ma znaczenia, jak głęboko jest rura doprowadzająca ścieki. Nasze oczyszczalnie wyprowadzają  oczyszczone ścieki na idealnej głębokości dla roślin. A większe ciśnienie wyprowadzanej wody uniemożliwia zatkanie się odpływu. Jeśli boisz się o żywotność pompy, niepotrzebnie. Są to rozwiązania tak niezawodne, że dajemy na nie nawet 10 lat gwarancji, a w przypadku awarii wymienimy ją w 48h - BEZ rozkopywania ogródka.

Nasze unikalne „złoże fluidalne” to specjalnie zaprojektowane wypełnienie reaktora. Za jego projektem stoi sporo fizyki. Dla Ciebie ważne jest to, że dzięki temu rozwiązaniu oczyszczalnia bez problemu poradzi sobie ze skokiem obciążenia - np imprezą. Albo z brakiem obciążenia w przypadku dłuższego wyjazdu. Takiego spokoju nie dają inne rozwiązania.
Nie lubię brzydkiego zapachu w okolicy domu. Dlatego nigdy nie brałem nawet pod uwagę sprzedaży szamb. Ale nawet biologiczne oczyszczalnie potrafią przepuszczać zapachy… nie nasze. Nasze mają specjalną uszczelkę pod pokrywą. Ta uszczelka gwarantuję, że szybko zapomnisz, że oczyszczalnię w ogóle posiadasz - nawet jeśli będziesz wypoczywał w ogrodzie zaraz przy włazie.

A propos zapominania o oczyszczalni. Podeszliśmy do tego problemu na poważnie. Wszystkie oczyszczalnie biologiczne na rynku straszą w ogródkach wystającym króćcem albo chociaż pokrywą. Zwykle jest ona zielona, ale i tak rzuca się w oczy. Dlatego opracowaliśmy pokrywę kameleon. Pozwala ona przykryć właz naszych oczyszczalni żwirem, trawą, kamykami, korą itd. Jednym słowem z tą pokrywą oczyszczalnia po prostu znika z Twoich oczu.

Jeśli więc chcesz mieć problem odprowadzania i składowania ścieków z głowy, nie czuć go, nie widzieć, nie przejmować się jego konserwacją częściej niż raz na 6 miesięcy, nie zastanawiać się, kiedy przyjdzie kosztowna awaria i nie rozkopywać ogródka w przypadku mało prawdopodobnej awarii - jeśli oceniasz swoje inwestycje racjonalnie, szukasz rozwiązania tańszego w dłuższej perspektywie, niezawodnego, praktycznego i ekologicznego, to jesteś taki jak nasi Klienci i chciałbym, abyś do nich dołączył.

Skontaktuj się z nami. Wyślemy do Ciebie instalatora, który po sprawdzeniu warunków przedstawi wycenę.
A i jeszcze jedna rzecz. Posiadamy ogromny wybór rozmiarów zbiorników i wyposażenia naszych oczyszczalni. Dzięki temu nie przepłacisz.
Nie kupisz zbyt dużej oczyszczalni na Twoje potrzeby ani nie zainstalujesz oczyszczalni zbyt małej.

Pamiętaj, że mówimy o czymś, co zamierzasz zakopać w swoim ogródku na długie lata - w czym będą gromadziły się ścieki. Ważne, aby się naprawdę oczyszczały.
Uwierz mi, nie chcesz dokonać złego wyboru.

 

Doświadczenie i pasja – od hodowcy pieczarek do najbardziej innowacyjnego producenta oczyszczalni w Polsce

Firmę HABA założyłem w 1993 roku. Ale jej prawdziwa historia zaczęła się jeszcze wcześniej. Jest rok 88. Podpatruję przypadkiem jak kolega z pracy czyta o… hodowli pieczarek. Od słowa do słowa dowiaduję się, że to całkiem fajne zajęcie. Pracuję wtedy jako inżynier mechanik w państwowej firmie, wyzwań się nie boję, więc nie zastanawiając się długo robię biznesplan i zakładam swoją pieczarkarnię. Gdy tylko widzę zyski, odchodzę z firmy i od tego momentu już zawsze będę przedsiębiorcą. Ale nie tylko przedsiębiorcą.

Przede wszystkim jestem inżynierem - nie tylko z wykształcenia i doświadczenia, ale głównie z zamiłowania. Wbrew radom „starych wyjadaczy” zaczynam wprowadzać szereg technicznych ulepszeń w mojej pieczarkarni - to zamiłowanie do innowacji stanie się wkrótce przyczyną sukcesu HABA.
Mija kilka lat i razem z żoną zaczynamy budować nasz własny dom. Jak typowy inżynier więcej rzeczy robię sam, niż zlecam - zresztą w tych czasach niełatwo było dostać produkty i usługi wysokiej jakości. Zdobyte doświadczenie pozwala mi wkrótce świadczyć usługi montażu okien. Na szczęście dla innych polskich firm z tej branży, szybko przerzucam swoje zainteresowanie na oczyszczalnie ścieków. Tutaj widziałem większe pole do innowacji. Popularne szamba uważałem już wtedy za archaiczne. Przyszłością mogły być tylko przydomowe oczyszczalnie.

Przez kolejne lata sprzedawałem i instalowałem oczyszczalnie innych firm. Dzięki temu  poznawałem te produkty oraz potrzeby i problemy moich Klientów. Frustrował mnie jednak brak innowacji u producentów - zrobili produkt „w porządku” i to im wystarczało. Mój wewnętrzny inżynier nie pozwalał mi tak po prostu sprzedawać tego, co jest dostępne - nawet jeśli Klienci nie wiedzieli, że mogą dostać coś lepszego.
Mając już wieloletnie doświadczenie i zrozumienie technologii, w roku 2002 zaprojektowałem swoją własną oczyszczalnię  tunelową - likwidującą wiele wad dostępnej wtedy technologii drenażowej - na marginesie trudno mi uwierzyć, że nadal      sprzedaje się technologię drenażową. Wkrótce też otrzymałem kilka patentów na innowacyjne rozwiązania, które przez lata czyniły produkty HABA jedynymi tak nowatorskimi oczyszczalniami w Polsce.

Świat jednak nie stoi w miejscu. Nasi konkurencji wkrótce zauważyli, że Klienci wybierają HABA zamiast ich rozwiązań.

Około 2008 roku rynek został zalany przez konkurencję produkujące również oczyszczalnie tunelowe. Jednak ja już w 2004 roku wiedziałem, że pseudooczyszczalnia składająca się z osadnika i drenażu (nawet o dużym przekroju) nie ma przyszłości. Mimo znacznie lepszych parametrów użytkowych niż szamba czy zwykły osadnik z drenażem, rozwiązania tunelowe też się w końcu zapychały. Taka jest uroda takiego rozwiązania.
W 2004 roku zaprojektowałem swoją pierwszą oczyszczalnię biologiczną. Rozwiązanie to jest znacznie czystsze i znacznie rzadziej powoduje problemy. A nawet jeśli problemy się  przydarzą to nasze unikalne rozwiązanie z pompą sprawia, że naprawa jest nieporównywalnie łatwiejsza i nie wymaga rozkopywania ogródka.

Przez kolejne lata z pomocą Klientów, którzy nie boją się nowinek, udoskonalałem projekt. W 2009 roku, gdy konkurenci cieszyli się z przejęcia rynku rozwiązań tunelowych, w HABA byliśmy już krok dalej. Mając w ofercie znacznie lepsze rozwiązanie, przestaliśmy instalować Klientom oczyszczalnie z drenażem.

Nawet wprowadzenie najbardziej nowatorskiego rozwiązania na rynku - czyli oczyszczalni biologicznej z pompą - mi nie wystarczało. Wprowadziliśmy wiele udogodnień, o których zaraz Ci opowiem.
Jestem inżynierem. Nie satysfakcjonują mnie po prostu dobre rozwiązania. Nie akceptuję niedogodności dla Klientów - nawet wizualnych, nawet jeśli Klienci nie domagają się innowacji. Wiem po prostu, że trudno wyobrazić sobie coś, czego jeszcze nie ma. Ale wiem też, że mądry Klient potrafi docenić innowację - to przekonanie nie zawodzi mnie od 1993 roku.

Dlatego zbudowałem firmę, w której DNA jest i zawsze będzie poszukiwanie lepszych rozwiązań. Wiem, że dzięki temu Klienci wybierają HABA i wiem, że tylko w ten sposób możemy utrzymać pozycję lidera jakości i innowacyjności.

Rafał Lusina